c-hr-miniaturka-2

Już niedługo pod Waszym Lidlem – Ostatnia Prosta #12

Witam na ostatniej prostej, czyli cotygodniowym podsumowaniu newsów z motoryzacyjnego świata.

W dzisiejszym odcinku dowiecie się, co możecie zrobić ze starym kombi oraz jakie auto będziecie spotykać na parkingach za 3-5 lat. To oczywiście nie wszystko o czym przeczytacie, ale muszę Was czymś zainteresować, prawda?

W komforcie i… sporcie?

Patrzę na to auto i widzę kandydata do tuningu w stylu VIP.

To jest tak, że normalni ludzie chcą Mercedesa. Ale gdy już masz Mercedesa i wszyscy Twoi znajomi mają Mercedesa, to trzeba coś wymyślić żeby się wyróżnić. Tym czymś jest kupno wersji AMG. A właśnie – AMG to takie śmieszne 3 literki, które zwykłego hatchbacka potrafią zmienić w potwora szybszego niż Lamborghini, a z limuzyny managerów średniego szczebla robi prawie 700-konnego potwora z technologią z F1. Pomyślcie więc co musi się dziać, gdy AMG dostaje do swojej dyspozycji Mercedesa klasy S. W sumie – nie myślcie, powiem Wam. Dzieje się podwójnie turbodoładowany silnik V8 z systemem hybrydowym i mocą 800hp. Czas do setki? 3.2 sekundy. Nie wiem tylko po co – nie wyobrażam sobie pić szampana na tylnej kanapie podczas takiego przyspieszenia.

“Pokaż mi co maaaasz”

Dysponujemy tylko takim zdjęciem. Serio.

Kojarzycie Alfę Romeo Giulia? Takiego włoskiego konkurenta BMW serii 3, którego nikt nie chce kupować? No, to Giulia ma też wersję QuattroFormaggiProsciutto Quadrifoglio Verde(QV), czyli wersję rywalizującą z M3. I ta wersja także nie cieszy się jakimś wielkim powodzeniem na rynku. Ale w sumie to nieistotne, bo to ciągle włoski sedan z tylnym napędem i mocnym silnikiem, czyli idealna baza, by Włosi z firmy Zagato mogli wykorzystać go jako płótno do stworzenia swojego najnowszego dzieła sztuki. Dobra, słowa “dzieło sztuki” są nieco na wyrost, bo pojawiło się tylko jedno zdjęcie, które przedstawia… nic, ale trudno. Po prostu zaufam zdolnym ludziom z Zagato, że będzie na co popatrzeć, gdy w końcu pokażą całe auto.

Co można zrobić z rodzinnym kombi?

Albo, precyzując pytanie – co można zrobić ze starym, rodzinnym kombi? Budowlańcy pewnie powiedzieliby, że można wozić gruz, beton albo inne budowlane akcesoria. Miłośnicy klasyków powiedzieliby, że odrestaurować, wstawić do garażu i czekać aż wartość wzrośnie. Handlarze powiedzieliby, że to świetna baza na kampera, a inwestorzy patodeweloperki zaparkowaliby takie kombi w centrum Warszawy i wynajmowali jako kawalerkę za 2137pln za metr kwadratowy. I wszystkie te opcje są sensowne (oprócz ostatniej), ale Travis Pastrana wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Postanowił zbudować potwora. 862hp. Aktywna aerodynamika. Napęd na 4 koła. Silnik z WRC. I skok zawieszenia na poziomie 300mm.
Chcecie wiedzieć jak to lata? Zobaczcie filmik wyżej.

Najlepszy seler w nowym wydaniu

Toyoty już dawno przestały być nudne.

Nagłówek tego akapitu jest nieśmiesznym sucharem, wybaczcie.
Chodzi o to, że jeden z bestsellerów (best-seler, ha, ha) Toyoty, czyli model C-HR, właśnie doczekał się konceptu zwiastującego kolejną generację. I koncept ten nie jest rewolucją. Nie jest również zupełnie nową formułą tego modelu. Właściwie jest to rozwinięcie idei jeszcze produkowanej pierwszej generacji C-HRa. Opadający dach, crossoverowy prześwit, niby-terenowe nakładki na nadkolach… Z rzeczy, które natomiast bardzo mi się podobają w C-HR Prologue to czarny tył, który nie dość, że jest nawiązaniem do Aygo X, to jeszcze wygląda nieziemsko, szczególnie w połączeniu z żółtym spoilerem.

EV+Manual=Lexus???

Są marki, do których skrzynia manualna nie pasuje. Na przykład Mercedes, Rolls-Royce, Bentley lub Lexus. Ten ostatni w ciągu całego swojego istnienia miał tylko dwa modele z manualem – ISa pierwszej i drugiej generacji. Potem ze skrzyń ręcznych zrezygnowano, bo będąc szczerym, nie były one potrzebne. Lexus to marka, która myśli o komforcie, nie o wrażeniach z dynamicznej jazdy. 
Przy takich priorytetach idealnym napędem dla Lexusów musi być napęd elektryczny. I właściwie… Właściwie tak jest. Byłoby, gdyby nie jeden mały szkopuł – Lexus do EV chce włożyć symulowane skrzynie manualne. Po co? Nie wiem. Jaki to ma sens? Też nie wiem. A jak to ma działać? A to wiem – na każdym przełożeniu będzie obcinało moc, a do tego z głośników będzie dobiegał sztuczny dźwięk silnika. Nie wolno także zapomnieć o sztucznym obrotomierzu, który będzie pokazywał… No, właściwie nie wiemy co.

Co to jest: Japoński Hot Hatch z Ameryki?

Sylwetka Integry jest bardzo podobna do Civica.

Nowa, dziesiąta już generacja Civica jest bazą dla wskrzeszonej Acury Integry. Wiem, że wielu z Was nazwa Acura może niewiele mówić, ale mi acurat mówi (he, he), więc Wam powiem. Acura to luksusowa marka Hondy – coś jak Lexus dla Toyoty, a model Integra to nic innego jak Honda Integra sprzedawana w Ameryce. Proste? Proste. Integra jest istotnym modelem, bo wersja Type R (DC2) zapisała się w historii motoryzacji jako jedno z najlepszych aut z przednim napędem. Teraz Integra powraca jako luksusowa wersja Hondy Civic. I tak, chodzi też o Civica Type R – tylko Acura będzie miała oznaczenie Type S. I to właściwie tyle zmian. A nie! Integra nie będzie miała spoilera. I bardzo dobrze.

Ten tydzień chyba stał pod znakiem marek premium. Mamy newsy na temat Lexusa, Acury, Mercedesa oraz Alfy Romeo. No, czy AR jest naprawdę premium to kwestia sporna, ale tak ją chce pozycjonować Stelantis, więc powodzenia.

A ja tymczasem wracam grać w nowego NFSa.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij ten wpis:

czytaj inne wpisy:

10 najtańszych samochodów elektrycznych na rynku. (Nie, Ami się nie liczy.)

Samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze, a społeczeństwo coraz biedniejsze. Sprawdźmy więc, co można kupić najtaniej. Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu do swojej dyspozycji miałem elektrycznego Opla Mokkę. Jeśli nie pamiętacie, kliknijcie TUTAJ. I mimo, że jeździłem tym autem dawno temu i miałem go dość krótko, ciągle wracam do niego myślami. Był

Czytaj więcej »

Lamborghini – Marka jednej linii

Na rynku istnieje wiele producentów samochodów, których można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Ale nikt nie robi tego lepiej niż Lamborghini. Jedną z najważniejszych zasad rynku, nie tylko tego samochodowego, jest “wyróżnij się albo zgiń”. No więc producenci starają się wyróżnić, utrzymać konsekwentny design swoich produktów tak, by same w sobie były reklamą i zobaczywszy

Czytaj więcej »

Jak nie Kia Stinger to co? Ma być szybko i praktycznie!

Kia Stinger to swego rodzaju fenomen ostatnich lat – celny cios wymierzony prosto w segment premium. Ale nawet coś takiego musi mieć alternatywy, nie? Kia Stinger to rozsądny wybór dla osób, które oczekują dynamicznego wyglądu i pasujących do niego osiągów. Kolejną zaletą tego samochodu jest fakt, że dzięki składanym siedzeniom i klapie bagażnika otwieranej razem

Czytaj więcej »

5 aut, które są bez sensu ale i tak je kochamy

Niektóre samochody są tak bez sensu, że nie sposób ich nie kochać. Oto pięć takich przypadków. Niezależnie czego by się nie mówiło, samochody to nasze “awatary”. Za ich pomocą pokazujemy, kim jesteśmy, co robimy i jakimi jesteśmy ludźmi. To właśnie dlatego, nawet ci traktujący samochód tylko i wyłącznie jako środek lokomocji, nie jeżdżą Multiplą albo

Czytaj więcej »

Co czyni Subaru Symmetrical All Wheel Drive tak wyjątkowym?

Gdy słyszymy Subaru, myślimy: napęd na 4 koła. No tak, ale czemu akurat ten z Subaru jest tak wyjątkowy? Subaru jest marką zbudowaną właściwie tylko na jednym atucie. Atutem tym jest napęd na 4 koła, dostępny, najczęściej seryjnie, we wszystkich autorskich modelach tej marki. I tak, obecnie właściwie wszystkie marki oferują napęd na wszystkie koła

Czytaj więcej »

AMG to nie tylko Mercedes, ale także… auta japońskie?

W przeciwieństwie do BMW M Power, AMG przez wiele lat było niezależną firmą tuningową, która nie podlegała żadnej marce. Generalnie skrót AMG kojarzy się z jedną marką – Mercedesem. I właściwie to się nie dziwię, bo modele takie jak C-klasa AMG lub E-klasa AMG rozbudzają wyobraźnię już od ponad 20 lat. Samochody te nie zawsze

Czytaj więcej »