Mazda-MX-5-Cover

I’m Happy! – Mazda MX-5 Miata NA – Artyzm #5

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych roadsterów na świecie jest Mazda MX-5 Miata. Nie ma się co dziwić, w końcu pierwsza generacja tego modelu zrobiła nielichy szum na rynku.

Mazda MX-5 jest najpopularniejszym roadsterem jaki kiedykolwiek powstał, licznik kilka lat temu przekroczył 1 000 000 sprzedanych sztuk wszystkich generacji i nie zamierza przestawać liczyć kolejne. I mimo, że jest to wpis serii Artyzm to musimy zacząć w innym miejscu niż się spodziewacie, bo na początku były…

Brytyjskie sportowe roadstery

To właśnie jest Triumph Spitfire, tutaj model z roku 1972/zdjęcie: Giełda Klasyków

Dziwnie brzmi zaczynanie historii japońskiej ikony aut sportowych od brytyjskich roadsterów, ale nic na to nie poradzę. Tak właśnie zaczęła się historia Mazdy MX-5. Albo Miaty, zależnie od rynku. Krótka historia jest w każdym razie taka, że gdy ówczesny prezes Mazdy Kenichi Yamamoto przejechał się Triumphem Spitfire’em jednego z pracowników poczuł się tak zainspirowany wrażeniami z jazdy, że nakazał produkcję podobnego auta. Jak widać słusznie. A teraz, przejdźmy do tego co czyni Mazdę MX-5 autem tak ciekawym stylistycznie.

Po pierwsze: Pyszczek

Zamykane reflektory powodują, że sylwetka jest czysta i uporządkowana/zdjęcie: Indystar

Pyszczek to dziwne słowo w kontekście samochodu, ale gdy jego przód wygląda tak jak ten to chyba nie dziwi was jego użycie. W każdym razie, pierwszym co zwraca uwagę jest prostota linii. Nie ma niepotrzebnych linii, przetłoczeń i wlotów powietrza. Jest tylko jeden, centralny wlot do chłodnicy. Jest delikatnie wytłoczony w zderzaku napis “MAZDA” oraz migacze w formie owali po obu stronach samochodu. Po co utrudniać?

Po drugie: mimika

Otwarte lampy dodają za to uroku/zdjęcie: Autoevolution

Specjalnie nie wrzuciłem wyrazu twarzy do poprzedniego punktu, bo jest on na tyle charakterystyczny, że zasługuje na swój własny akapit. I ten akapit zaczniemy w tym samym miejscu, w którym zaczęliśmy poprzedni, czyli na wlocie powietrza do chłodnicy. Zauważyliście już zapewne, że jego końcówki są zwrócone ku górze, co daje efekt uśmiechu. Ten uśmiech w połączeniu z otwartymi lampami daje nam autko, które jest bardzo podekscytowane perspektywą kolejnych przejechanych kilometrów. Dorzućcie do tego migacze, które wyglądają jak rumieńce z anime/mangi i mamy autko, którego nie da się określić słowem innym niż Kawaii. Uroczy znaczy się.
A gdy skończymy przygodę i zaparkujemy naszą Mazdę w garażu i zamkniemy światła, Mazda będzie spać uśmiechnięta do czasu kolejnej przejażdżki. Oh, jakie to autko jest urocze!

Po trzecie: sylwetka

Czarny kolor ułatwia skupienie się na sylwetce tego kompaktowego roadstera/zdjęcie: Road&Track

Sylwetka Mazdy MX-5 jest pozbawiona zbędnych przetłoczeń i wzorów. Z wystających elementów mamy tylko przednią szybę, siedzenia i tylny zderzak. No, światła przednie jeśli akurat są otwarte. Ale mimo to sylwetka ma delikatnie poprowadzone kształty podkreślające to, że w głębi duszy jest pełnokrwistym autem sportowym. Niezbyt szybkim, ale na pewno sportowym.Warto także zwrócić na bardzo skromne wysunięcie górnej linii bagażnika, która dodaje drapieżności tyłowi tego słodkiego roadstera.

Po czwarte: Diabeł tkwi w szczegółach

Wszystko jest na swoim miejscu i w idealnej harmonii/zdjęcie: Tumgir

Mazda MX-5 nie tylko ma śliczne proporcje, ale także ma mnóstwo łapiących za serce detali, o których po prostu należy wspomnieć, żeby otrzymać pełny obraz tego czym jest Mazda Miata. Idąc od przodu auta do jego tyłu, pierwszą rzeczą są migacze na błotnikach, małe okrągłe światełka. Są skromne ale pasują do stylu Mazdy MX-5. Potem zwróćmy uwagę na klamki zewnętrzne. Chromowane elementy, po których widać, że nie wzięły się na drzwiach z przypadku. Do tego nie chwyta się ich od dołu jak zwykłe klamki tylko od tyłu by otworzyć drzwi. Dziwne ale pasujące do nieco dziwnego stylu małego roadstera.

Po piąte: Wygląd to nie wszystko

JUUUHUUUU! ZIUUUUUM!/zdjęcie: Autocar

By być szczerym, w Maździe MX-5 wygląd jest skutkiem ubocznym tego czym jest ten samochód. O ile Mazda jest przyjemna z wyglądu o tyle prawdziwa przyjemność płynie z jazdy nią. Jest lekka, niewielka i nie przeraża mocą, dzięki czemu daje frajdę w każdych warunkach bez obawy o stracenie prawa jazdy. Będąc szczerym, z miłą chęcią postawiłbym MX-5 w swoim hangarze marzeń, ale to temat na inny wpis. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!

Zdjęcie główne pochodzi z portalu Car&Driver

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij ten wpis:

czytaj inne wpisy:

10 najtańszych samochodów elektrycznych na rynku. (Nie, Ami się nie liczy.)

Samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze, a społeczeństwo coraz biedniejsze. Sprawdźmy więc, co można kupić najtaniej. Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu do swojej dyspozycji miałem elektrycznego Opla Mokkę. Jeśli nie pamiętacie, kliknijcie TUTAJ. I mimo, że jeździłem tym autem dawno temu i miałem go dość krótko, ciągle wracam do niego myślami. Był

Czytaj więcej »

Lamborghini – Marka jednej linii

Na rynku istnieje wiele producentów samochodów, których można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Ale nikt nie robi tego lepiej niż Lamborghini. Jedną z najważniejszych zasad rynku, nie tylko tego samochodowego, jest “wyróżnij się albo zgiń”. No więc producenci starają się wyróżnić, utrzymać konsekwentny design swoich produktów tak, by same w sobie były reklamą i zobaczywszy

Czytaj więcej »

Jak nie Kia Stinger to co? Ma być szybko i praktycznie!

Kia Stinger to swego rodzaju fenomen ostatnich lat – celny cios wymierzony prosto w segment premium. Ale nawet coś takiego musi mieć alternatywy, nie? Kia Stinger to rozsądny wybór dla osób, które oczekują dynamicznego wyglądu i pasujących do niego osiągów. Kolejną zaletą tego samochodu jest fakt, że dzięki składanym siedzeniom i klapie bagażnika otwieranej razem

Czytaj więcej »

5 aut, które są bez sensu ale i tak je kochamy

Niektóre samochody są tak bez sensu, że nie sposób ich nie kochać. Oto pięć takich przypadków. Niezależnie czego by się nie mówiło, samochody to nasze “awatary”. Za ich pomocą pokazujemy, kim jesteśmy, co robimy i jakimi jesteśmy ludźmi. To właśnie dlatego, nawet ci traktujący samochód tylko i wyłącznie jako środek lokomocji, nie jeżdżą Multiplą albo

Czytaj więcej »

Co czyni Subaru Symmetrical All Wheel Drive tak wyjątkowym?

Gdy słyszymy Subaru, myślimy: napęd na 4 koła. No tak, ale czemu akurat ten z Subaru jest tak wyjątkowy? Subaru jest marką zbudowaną właściwie tylko na jednym atucie. Atutem tym jest napęd na 4 koła, dostępny, najczęściej seryjnie, we wszystkich autorskich modelach tej marki. I tak, obecnie właściwie wszystkie marki oferują napęd na wszystkie koła

Czytaj więcej »

AMG to nie tylko Mercedes, ale także… auta japońskie?

W przeciwieństwie do BMW M Power, AMG przez wiele lat było niezależną firmą tuningową, która nie podlegała żadnej marce. Generalnie skrót AMG kojarzy się z jedną marką – Mercedesem. I właściwie to się nie dziwię, bo modele takie jak C-klasa AMG lub E-klasa AMG rozbudzają wyobraźnię już od ponad 20 lat. Samochody te nie zawsze

Czytaj więcej »