ivolucja.pl

Ford Focus był wyjątkowy. A potem przestał być i o to jego koniec.

Ford kończy produkcję swojego bestsellera segmentu C czyli Focusa. Prześledźmy historię tego modelu i sprawdźmy z czego wynika taki stan rzeczy.

Cofnijmy się do lat 90’. Gdy w Polsce królowały Maluchy, Polonezy, Seicento i Lanosy, w Wielkiej Brytanii królowały Fordy i Ople. Czyli właściwie trwał Status Quo, bo te dwie marki zawsze były na szczycie wyspiarskiego rynku.
W tamtym czasie Ford w Anglii miał spory problem – i to taki konkretny. Nowoczesna Sierra zupełnie nie przyjęła się na rynku, więc segment D był zdominowany przez Opla i jego Cavaliera (Vectrę A). Większe Scorpio również przegrywało z Carltonem (Omegą), bo wyglądało jak napompowany wieloryb. Przynajmniej miejska Fiesta regularnie spuszczała wciry Oplowi Corsie.
Najgorzej jednak było w segmencie C, czyli najpopularniejszym wtedy fragmencie rynku. Jeszcze w roku 1980 Ford wypuścił na rynek Escorta generacji trzeciej, który był wprost rewolucyjny – jak na Forda tego segmentu w każdym razie. Do kosza poszedł tylny napęd, znany z poprzednich generacji i w jego miejsce użyto napędu na oś przednią. I wszystko byłoby super, gdyby nie jeden szkopuł. To była ostatnia prawdziwie nowa generacja Escorta.

Escorty mk3 nadal da się raz na jakiś czas spotkać na drodze.

Wszystko co było później było tylko mniejszym lub większym liftingiem Escorta generacji trzeciej. Wynik? Cóż… O ile w latach 80’ generacja trzecia i czwarta się broniły o tyle potem Escort zaliczył mocny zjazd – już bardzo mocno było czuć, że podwozie jest przestarzałe, a ciągłe dodawanie masy kolejnymi liftingami tylko pogarszało właściwości jezdne. W 1991 roku gdy na rynku pojawił się Opel Astra F, Ford dostał od niego srogie baty, nawet jeśli wyglądał nieco lepiej. No więc Ford musiał zrobić coś – cokolwiek, żeby wyratować ten segment. Szczególnie, że Mondeo owszem, w końcu mogło rywalizować z Vectrą, ale to segment C był tym popularniejszym i lepszym wizerunkowo – oznaczało to, że Ford musiał zrobić cokolwiek, bo sam segment B i D mógł nie wystarczyć w przyszłości. Szczególnie, że bądźmy szczerzy – w 1995 roku gdy debiut miała ostatnia, szósta generacja Escorta wyglądała ona… po prostu staro. Mimo wyobleń i rezygnacji z kanciastych linii, było po tym aucie widać, że jest ono nie z tej epoki. W FSO tę wersję nazwaliby pewnie Escort Caro Plus. 

Wyoblenia i lakierowane elementy nie są w stanie ukryć, że Escort to auto z poprzedniej epoki.

Więc w 1998 roku Ford w końcu postanowił pokazać następcę wysłużonego Escorta.

Ford Focus I (1998-2004)

Obecnie przyzwyczailiśmy się do wyglądu Focusa, ale nadal to ładny wóz.

No i pokazał. Ale nie tylko nowy model segmentu C – Ford pokazał też całemu motoryzacyjnemu światu jak projektować samochody kompaktowe. W porównaniu do dziadkowego Escorta Focus był na wskroś nowoczesny. Linie zrobiły się ostre, ale jednocześnie udało się zachować nowoczesną i opływową bryłę. Przypominam, że w momencie gdy debiutował Focus, w Audi właśnie otwierano piwo, bo świeżo pokazano A3 8L. Tylko, że przy Focusie niemiecki kompakt wyglądał… staro.

1998-2001

Proste lampy z jednym wielkim odbłyśnikiem wymusiły montaż kierunkowskazu w zderzaku.

Pierwotna wersja Focusa pomimo nowoczesnej formy nadal miała kierunkowskazy w zderzaku – zamysł stosowany raczej na przełomie lat 80 i 90, ale nie na początku XXI wieku, dajcie spokój.

2001-2004

Plastikowe listwy w zderzaku były czarne w większości wersji wyposażeniowych.

Kierunkowskazy zmieniły się dopiero przy okazji liftingu w 2001 roku – wtedy trafiły one do głównych kloszy świateł. Inną zmianą wprowadzoną przy okazji liftingu były czarne, plastikowe listewki na zderzakach. Trochę to wygląda tak, jakby musieli zostawić coś z poprzedniej epoki i w przedlifcie były to kierunkowskazy, a w polifcie plastik na zderzaku. 

Wersja Amerykańska 2000-2007

To co zrobił Ford w przypadku pierwszej generacji Focusa jest jednocześnie dziwne i genialne. Genialne, bo zrobili jedno auto i sprzedawali je na całym świecie w praktycznie niezmienionej formie. Dziwne, bo przy okazji liftingu zupełnie zmienili koncepcję przodu pojazdu upodabniając go do Mondeo.

2000-2005

W ameryce Focus miał większe zderzaki co nieco psuło jego bryłę.

To był ten okres, kiedy Focus na Amerykę wyglądał prawie jak ten europejski – jedyne różnice to większe zderzaki teraz mieszczące “obrysówki” oraz kierunkowskazy zamontowane w przednim grillu.

2005-2007

W poliftowym Focusie USDM lampy wyglądają jak z Mondeo - które nigdy nie widziało USA.

Przy okazji liftingu Focusa USDM, który był już po końcu produkcji europejskiego Forda, zmieniono całkowicie front pojazdu, przez co niewprawny obserwator może uznać, że wszczepiono mu przód z Mondeo drugiej generacji.

Ciekawe wersja Focusa pierwszej generacji

Ford Focus RS: to byłby grzech mówić o Focusie i nie wspomnieć o jego turbo-sportowej wersji RS. Poszerzone nadwozie, bardzo mocny silnik i genialne prowadzenie czyniły z Focusa RS prawdziwą bestię, niezależnie o czy mówimy o wyścigach na torze czy na… um, tak, na torze.

Ford Focus FCV: Już w latach 2000’ zastanawiano się nad alternatywnymi źródłami napędu. Ford w Focusie testował elektryczny układ napędowy oparty o wodorowe ogniwa paliwowe – rozwiązanie potem użyte w Toyocie Mirai czy Hyundai’u Nexo.

Ford Focus Concept z 1993: o tym aucie już kiedyś mówiłem. Pomimo nowoczesnego nadwozia to auto mechanicznie jest… Escortem RS Cosworth. Dzieli jednak nazwę z Focusem, więc warto o nim wspomnieć w tym wpisie.

Ford Focus II (2004-2016)

Gama nadwoziowa Focusa II była bardzo szeroka, wchodził w nią nawet minivan nazywający się Focus C-Max.

Druga generacja Focusa była… no cóż – mniej rewolucyjna niż poprzednik. Właściwie to patrząc na egzemplarze pierwszej i drugiej generacji kompaktowego Forda łatwo zauważyć podobieństwa i domyślić się, że oba auta należą do tej samej linii modelowej.
Nowszy Focus jest jednak bardziej nowoczesny, stał się optycznie niższy i bardziej zadziorny – chociaż wypłaszczenie przetłoczeń nad kołami spowodowało, że stał się on bardziej… nudny, trochę za bardzo ulizany.

2004-2007

Nie wiem czemu, ale zawsze podobały mi się w tym aucie przednie migacze w reflektorach.

Gdy druga generacja Focusa wchodziła na rynek wyraźnie było widać, że wizualnie nawiązuje ona do pierwszej – reflektory przednie miały podobny kształt (chociaż inne rozmieszczenie żarówek), a tylne były wbudowane w ostatni słupek, podobnie jak poprzednio. 

2007-2016

Powiedzcie mi, że dolny grill nie wygląda jak wyjęty z Astona Martina.

Focusa po liftingu nazywa się czasem generacją 2.5 i faktycznie, zmian wizualnych było na tyle dużo, że sam myślałem, że to już trzeci Focus. Ale nie – to tylko lifting, ale za to bardzo zauważalny. Przednie lampy stały się bardziej wyraziste, a grill zaczął być bardzo podobny do tego stosowanego przez Astona Martina – którego Ford w tamtym czasie był właścicielem.
Przy okazji liftingu dodam też, że w Europie Focus II sprzedawany był tylko do roku 2010, potem sprzedaż była kontynuowana tylko w Chinach (do 2014) i Południowej Ameryce (do 2016).

Wersja amerykańska (2007-2010)

2-dzwiowy Focus USDM nazywany jest "coupe", chociaż bliżej temu do 2-drzwiowego sedana.

W poprzedniej generacji Focus amerykański i europejski się właściwie nie różniły. Owszem, po liftingu Focus I USDM zyskał nowy front, ale generalnie to był wciąż bardzo podobny wóz do tego europejskiego. W przypadku Focusa generacji drugiej sytuacja mocno się zmieniła.
Focus II na amerykę nie dzielił nic z tym europejskim. Nie dość, że miały zupełnie inne linie nadwozia, to jeszcze do tego w USA obecny był tylko w wersji sedan. No dobra, dwóch – 2-drzwiowej i 4-drzwiowej. Nie wiem skąd taka decyzja, ale zawsze gdy widzę Focusa II w wersji amerykańskiej na polskich drogach to zastanawiam się po kiego grzyba ktoś to sprowadził.

Ciekawe wersje Focusa drugiej generacji

Ford Focus RS 500: ostatnia, pożegnalna edycja Focusa RS z 5-cylindrowym silnikiem. Była dostępna tylko w czarnym, matowym lakierze i miała moc 345hp – to więcej niż nowy Civic Type R! Przypominam, że tutaj również cała ta moc przenoszona jest na oś przednią.

Ford Focus X-Road: ta wersja Focusa to odpowiednik Cross-Country lub Allroad. Podniesione kombi z „terenowymi” dokładkami. Szkoda tylko, że miało napęd na przednią oś i początkowo sprzedawane było tylko w Holandii z silnikiem 1.8 FlexFuel.

Ford Focus Coupe Cabriolet: z przykrością muszę donieść, że ten pokraczny kabriolet to wersja Focusa, która najbardziej zbliżyła się do konceptu z 1993 roku. Nawet nie chodzi o osiągi, a raczej o to, że to był jedyny Focus z otwartym nadwoziem. 

Ford Focus III (2011-2019)

Focus III miał tylko trzy wersje nadwozia, najmniej do tej pory.

Trzecia generacja Forda segmentu C była pierwszą, która bez zmian była sprzedawana na całym świecie – tak więc tutaj nie będę jej rozdzielał na wersję amerykańską i europejską – bo to po prostu nie ma sensu, te auta są dosłownie takie same.
Tym co najbardziej uderza w Focusie III jest fakt, że zupełnie nie przypomina on poprzedników. Nie ma lamp w tylnym słupku, ani wyraźnie zaznaczonych nadkoli. Wygląda on zupełnie inaczej. Nie wiem czy to źle, ale na pewno nie wygląda on tak, jak przyzwyczaiły nas do tego poprzednie generacje Focusa. 

2011-2014

Przed liftingiem Focus miał naprawdę ogromny grill przedzielony kilkoma lakierownaymi liniami.

Największym wyróżnikiem Focusów III są światła – tak samo przednie jak i tylne. W przedlifcie są one większe, jakby bardziej bulwiaste niż w polifcie. Dodatkowo przedni grill jest ogromny i podzielony na trzy mniejsze części. Skoro już przy grillu jesteśmy – w przedlifcie na jego górnej części znajduje się znaczek Forda – w polifcie znalazł się on na zderzaku.

2014-2019

Zwykle wolę auta przed liftingami, ale w przypadku Focusa III uważam, że polift jest ładniejszy.

Przy okazji liftingu, Focus III wydoroślał. Jego linie stały bardziej bardziej wyraziste, a światła są węższe, bardziej dojrzałe i agresywne. Grill z kolei jest mniejszy niż w przedlifcie oraz jednoczęściowy – co jednak zabawne, pomimo zmiany rozmiaru bardziej przypomina on Astona Martina niż wcześniejsza wersja.

Ciekawe wersje Focusa trzeciej generacji

Ford Focus Electric: elektryczna wersja Focusa sprzedawana prawdopodobnie tylko w USA. Dlaczego prawdopodobnie? Teoretycznie, ta wersja miała trafić na rynek europejski w 2013 ale z tego co wiem nic takiego nie miało miejsca.

Ford Focus RS Heritage Edition: finalna edycja Focusa RS. Kolor „Deep Orange” jest nawiązaniem do klasycznego Escorta Mexico. Mi on bardziej przypomina „Electric Orange” z ST drugiej generacji.

Ford Focus ST Turnier:  Na tle pozostałych ciekawych edycji ta wydaje się zwykła, ale szybkie kombi zawsze są super. Szczególnie jeśli mogą być dostępne zarówno z silnikiem benzynowym jak i dieslem!

Ford Focus IV (2018-2025)

W sprzedaży są/były trzy wersje nadwozia, ale sedanów praktycznie nie ma.

Czwarta generacja Focusa będzie ostatnią. Koniec, klamka zapadła, Ford na ten moment wycofuje się z segmentu C. Oznacza to, że gamie tego producenta będą same SUVy, crossovery i Mustang. Wielka szkoda, tym bardziej, że nie dostaliśmy w tej generacji Focusa RS. 
Jeśli chodzi o design, Focus IV jest rozwinięciem idei poprzedniej generacji, czyli znów zupełnie bez nawiązań do pierwszej, wyjątkowo udanej stylistycznie wersji kompaktowego Forda. No cóż.

Poświęcę też chwilę kwestiom technicznym w tej generacji kompaktowego Forda. Focusy poprzednich generacji rozkochały w sobie recenzentów i użytkowników genialnym ustawieniem zawieszenia oraz tym, że świetnie się prowadził pomimo zapewniania komfortu podróżowania. Za taki stan rzeczy odpowiadało zawieszenie wielowahaczowe – rozwiązanie droższe w implementacji, ale o wiele lepsze jeśli chodzi o właściwości jezdne niż często stosowana w tym segmencie belka skrętna (stosowana w Megane lub Astrze). W przypadku Focusa generacji IV, Ford postanowił rozgraniczyć stosowanie lepszego zawieszenia wielowahaczowego i belki skrętnej między wersjami – droższe dostawały zawieszenie lepsze, a tańsze – to gorsze. Oznacza to, że Focus Focusowi nie równy i jeden może prowadzić się wyczuwalnie lepiej niż drugi, pomimo identycznej aparycji. 

Tym razem również nie poświęcę szczególnej uwagi amerykańskiej wersji tego modelu. Nie dlatego, że była taka sama jak europejska, a dlatego, że jej po prostu nie było. Tak jak skończył się Focus III tak skończył się ten model w USA.

2018-2022

Ciekawostka, zależnie od wersji Focus miał inny wzór LED w przednich reflektorach.

Podobnie jak w generacji poprzedniej, tak i Focus IV w swojej domyślnej przedliftowej wersji był bardziej bulwiasty niż po przeprowadzeniu liftingu. Reflektory były mniej agresywne, a grill zdecydowanie inspirowany był Astonem Martinem.

2022-2025

W cenniku istnieją tylko wersja bazowa, ST-Line (na zdjęciu) oraz ST.

Po liftingu linie świateł się wyostrzyły, Focus stał się wizualnie bardziej agresywny, a grill już nie przypominał Astona Martina – bardziej Audi…? Nie do końca, ale kształt osłony chłodnicy jest podobny do tego, który stosuje marka z czterema pierścieniami w swoich SUVach.

Ciekawe wersje Focusa czwartej generacji

Ford Focus ST Edition: pożegnalna wersja sportowego Focusa. Więcej nie ma i nie będzie. Wyróżnikami są regulowane zawieszenie KW oraz limitowany tylko do tego modelu lakier “Azura Blue”. Co ciekawe, ta wersja nie jest limitowana.

Ford Focus Active: pamiętacie, że w Focusie II była wersja X-Road? Tutaj powraca, ale tym razem nazywa się Active i tak samo jak poprzednio ma napęd na jedną oś. W wersji Active dostępne jest zarówno kombi jak i hatchback.

Ford Focus ST Turnier: w czwartej generacji Ford również zbudował bardziej praktyczną odmianę swojego hot-hatcha i tak samo jak poprzednio dostępny był zarówno silnik benzynowy, jak i diesel tym razem nazwany EcoBlue.

I to koniec.

W październiku produkcja Focusa dobiega końca. Nawet nie tyle, że czwartej generacji Focusa. Nie, ten model znika z gamy Forda na zawsze. Albo dopóki nie przywrócą go jako kolejnego crossovera nie-wiem-po-co jak Pumę czy Capri. A nie, Focus nie był sportowy, to nie będzie wystarczającej kontrowersji jak to zrobią…
No, mniejsza o politykę modelową Forda. Pomimo, że sam mam większy sentyment do Escorta, to Focus nadal bardzo dobrze mi się kojarzy. W momencie debiutu był na wskroś nowoczesny, był kompletnym zerwaniem z dziadkowym Escortem i pozwolił Fordowi nawiązać równą walkę z bardzo agresywną w tamtym czasie konkurencją. I nawet jeśli był droższy niż niektórzy rywale to nadal wygrywał portfele stylistyką i właściwościami jezdnymi.

Wraz z upływem lat Focus jednak znormalniał, przestał być awangardą motoryzacji i zaczął podążać za trendami zamiast je wyznaczać. Nie oznacza to, że był to zły samochód, nie to mam na myśli. Chodzi mi o to, że gdzieś po drodze Ford zgubił iskierkę, która powodowała, że Focus był wyjątkowy. I bardzo mi przykro, że historia tego modelu się kończy. Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Ale się smutno zrobiło, Wam też się oczy pocą?



Leave a Comment