Citroen-saxo

Naprawiłem Saxo, co dalej?

Saxo zostało naprawione, znów jest śliczne i ma prosty front. Tylko, że pojawiły się… problemy.

Jak mogliście przeczytać tutaj, Saxo zaliczyło słup. Front się wygiął i w sumie to tyle. Cóż, znając swoją krnąbrność podjąłem decyzję: robimy. Do mechanika i tak byłem już umówiony, więc tylko załatwiłem, żeby zrobił jedną rzecz więcej. Mechanik jednak po oddaniu mi auta wydał wyrok. Buda jest nie do odratowania, nie trzyma sztywności i ten kto to łatał to jakiś partacz był, więc wszystkie naprawy blacharskie, które zostały przeze mnie zlecone blacharzom już się posypały. Co dalej więc?

Kolejne Saxo/106?

Poszerzenia wersji VTS dodają charakteru/zdjęcie: Pinterest

Pomysł jest fajny, bo tę platformę znam, wiem czym się charakteryzuje, mam wizję co chciałbym z nią zrobić. Pomysł ma też kolejną zaletę. Mam Saxo, które mimo słabego stanu budy wszędzie indziej jest dobre. Czyli: blacha, wnętrze, silnik i mechanika są super, tylko dziur w punktach istotnych dla bezpieczeństwa i struktury samochodu jest za dużo i jest to nie do naprawienia. Mógłbym więc po prostu kupić dowolny egzemplarz i przełożyć wszystko co istotne do nowego auta. Tylko znów, koszty wywalają sufit i mijają teleskop Huble’a. Mimo, że bardzo lubię te autka, to nie wiem na ile to jest sensowna opcja.

Inna platforma?

Podoba mi się żelazkowy styl Swifta/ zdjęcie: Wikipedia

Zacznijmy od tego czym jest platforma. Platforma to taka baza samochodu. Na przykład, mimo, że Peugeot 106 i Citroen Saxo to teoretycznie inne auta, to korzystają z tej samej platformy. Są więc jedną platformą. Tak jak Subaru BRZ i Toyota GT86 oraz VW Golf, Audi A3 i Seat Leon. Skoro to już wiemy, to powiem wam o czym myślę. Zawsze myślałem o Nissanie Micrze K11, Toyocie Yaris i Suzuki Swifcie (był nawet z 4×4 jako Subaru Justy). Szczerze, podobają mi się o wiele bardziej niż Saxo. Są to wybory o tyle sensowne, że dalej są małe, tanie i w stylu, który lubię. A przy tym są japońskie, a chyba Japonia to mój ulubiony kraj produkujący samochody. I nie, nie lubię Szybkich i Wściekłych.

Powrót do Zbiorkomu?

Słaby żart.

Zróbmy coś głupiego!

Przedliftowe Kangoo I zawsze jest super/ zdjęcie: Dywaniki Samochodowe

To jest opcja, która jest tak głupia, że ja nawet nie wiem, ale jest przy okazji najbardziej bez sensu. Tak jak lubię. A o czym mówię? A no… Chciałbym żółte Renault Kangoo pierwszej generacji przed liftingiem. W wersji towarowej. Nie wiem po co. A może… Opel Omega B? Pomysł głupi o tyle, że kupić wielką limuzynę, mając budżet na małe auto to krok… nierozsądny nazwijmy to. Ale jest RWD, mocne silniki i wygląd, który ostatnio zaczął mi się podobać. Byle była w sedanie. Oh, teoretycznie może tam wejść V8 serii LS (to to stosowane w Corvettach i Camaro na przykład). 

Jaki jest więc plan?

Plan jest taki, żeby coś zbudować po swojemu/ zdjęcie: Musee VW

Nie wiem. Jeszcze nie wiem. Mam jeszcze czas, żeby zdecydować, ale Ivolucja jest kategorią wpisów o takich właśnie przemyśleniach, zamierzam więc z tego korzystać. Blog nie może przecież być tylko zbiorem recenzji, wyjaśnień i technicznych rzeczy. Fajnie gdy człowiek, którego czytasz ma jakieś przygody i rozmyślania. Ma się wtedy wrażenie, że jest bardziej ludzki. Masło maślane. Nie ważne. Widzimy się następnym razem.

Ah, zdjęcie główne było robione tuż po udebraniu auta, a niestety szybko jest ciemno.

1 thought on “Naprawiłem Saxo, co dalej?”

  1. Pingback: Autobusy są zakałą transportu. - ivolucja.pl

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij ten wpis:

czytaj inne wpisy:

Czy to koniec supersamochodów jakie znamy?

Supersamochody czeka rewolucja. Rewolucja z którą się nie polubimy. Wiecie doskonale, czym jest supersamochód – to auto zbudowane z myślą o jak najlepszych osiągach, które często powiązane są z designem powodującym opad szczęki. Ale supersamochody to coś więcej. Supersamochody to przedmioty, do których aspirujemy. To oznaka tego, że nam w życiu wyszło. Że osiągnęliśmy coś

Czytaj więcej »

Okleiłem swój samochód! Czy to już Itasha?

Itasha to jeden z najbardziej kontrowersyjnych styli tuningowych – i nie ma się co dziwić, bo często obfituje w dwuznaczne grafiki. Kultura japońska to nie tylko samochody. Powiem inaczej – samochody to tylko kropla w morzu, czy też nawet oceanie japońskich fascynacji i zwyczajów. I pomimo dystansu jaki dzieli Polskę i Kraj Kwitnącej Wiśni to

Czytaj więcej »

Duża poprawa – Ultrace 2024 – Relacja

Jak co roku redakcja Ivolucji była na Ultrace – i miło mi donieść, że tym razem odbyło się bez dużych Faux Pas z żadnej strony. Nie wiem czy pamiętacie zeszłoroczną relację z Ultrace 2023 – możecie ją przeczytać tutaj: KLIK. Ale jeśli nie chce Wam się czytać to wystarczy Wam wiedzieć, że nie wróciliśmy z

Czytaj więcej »

Zegary nowego Bugatti Tourbillon to mistrzostwo świata.

Nie przesadzam – nikt nigdy wcześniej nie zrobił tak odjechanych wskaźników. Nie codziennie debiutuje nowe Bugatti. Właściwie to nowe modele Bugatti debiutują bardzo rzadko – Chiron debiutował 9 lat temu, a Veyron ma już 20 lat(!). Poczuliście się staro? Ja też.  Niektórym Veyron wydaje się nudny – nie można mu jednak odmówić, że zmienił świat.

Czytaj więcej »

Suzuki X-90 kładzie nacisk na Sport w Sport Utility Vehicle

“Sportowe” SUVy to chwyt marketingowy – oprócz jednego: Suzuki X-90. Wiecie jaki kraj produkuje najdziwniejsze samochody? Utarło się mówić, że Francja. Coś w tym jest – hydropneumatyczne zawieszenia, 3-drzwiowe minivany, hot-hatche z silnikiem umieszczonym centralnie i długo jeszcze można by wymyślać.  I po co? Ale nawet najbardziej szalony pomysł Francuzów nie dorasta do pięt pomysłom

Czytaj więcej »

Haldex w większości przypadków nie pomaga.

Na pewno kojarzycie układy napędu AWD realizowane przy pomocy Haldexu – o to dlaczego to bez sensu. Podchodząc do swojego samochodu zapewne czujecie dumę widzą emblemat mówiący o obecności napędu na 4 koła. Bo wyciągnie Was z opresji, bo ułatwi jazdę na mokrej nawierzchni, bo Was stać na kupno bezpieczniejszego samochodu. Ja czuję pogardę. No

Czytaj więcej »